Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

40 - 60km

Dystans całkowity:10576.54 km (w terenie 546.00 km; 5.16%)
Czas w ruchu:432:43
Średnia prędkość:24.44 km/h
Maksymalna prędkość:55.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:212 (107 %)
Maks. tętno średnie:163 (82 %)
Suma kalorii:181699 kcal
Liczba aktywności:236
Średnio na aktywność:44.82 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • DST 42.68km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 24.86km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-05-04

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 5

Wczoraj padał śnieg i tak napadało, że się utrzymała mała warstwa. Jeszcze do południa na działce widać było trochę śniegu:/

Nie za bardzo widać..



Na szczęście dziś była słoneczna pogoda. Niestety ale już nie tak ciepło. Muszę koniecznie kupić sobie czapeczkę pod kask, bo poniżej 13 stopni jest mi zimno w głowę. Ten kask jest strasznie przewiewny.
Ogólnie czułem tak jakby było znacznie zimniej a to przez ten chłodny wiatr. Dokuczał i to strasznie. Chyba miałem jakiś kryzys bo niesamowicie się zmęczyłem:/

A tu ulice Sosnowa i Kopernika w budowie:


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 40.28km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 27.78km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 174 ( 88%)
  • HRavg 148 ( 75%)
  • Kalorie 1350kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-05-03

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 6

Rano się obudziłem, patrzę a tu kilka chmurek. W niedługim czasie niebo było błękitne. Zdziwiło mnie to, bo w nocy miało padać a nie padało. Dopiero teraz kiedy dodaje post pada i to solidnie. I tak mamy powtórkę z ubiegłego roku, kiedy to pogoda na długi weekend majowy była do d***.

Wczoraj wyczyściłem i nasmarowałem kellysa.
Tak w ogóle dzisiaj jak i wczoraj miałem kiepski dzień. Chyba pon był o wiele gorszy....

Wyjechałem o wiele wcześniej niż zwykle, bo miałem w głowie siebie wracającego w deszczu:] i dobrze, że tak zrobiłem.
Jak wyjeżdżałem spotkałem kolegę jadącego na wieżę ale nie miałem zabytnio czasu żeby z nim pojechać. Jak już byłem na Kazimierskiej zachciało mi się pojechać przez park. Jak przejechałem przez mostek o mały włos a połknąłbym robaka:]
Zazwyczaj jeżdżę kolo domku chińskiego w prawo. Tym razem pojechałem w lewo, kawałem przez pole rzepaku.
Dalej to już standardzik. Kiedy byłem na skwerze nagle zobaczyłem, że jest obstawiony barierkami i taśmami.

BTW photobikestats nie działa:/ więc wrzucam przez inny portal zdjęcia.






Nie wiem co to był za bieg ale wkrótce będzie o nim w internecie.
Musiałem zmienić trasę, więc poleciałem na Gołąb. Ogólnie wiało mi w twarz a wracając wcale nie było lepiej:/ Dopiero kiedy wracałem Dęblińską było lżej. Dodatkowo akurat jechała emka więc niemalże od ronda pod obwodnicą do budynku MZK leciałem za nią w tunelu:]
Na chwilę przystanąłem na bulwarze i taką oto fotkę udało mi się zrobić:



Dalej już miastem do domu.
Leje i to strasznie:/ Jak wróciłem było 17 st ale jakoś tego nie odczuwałem. Teraz jest tylko 7:/
Niezłą pogodą przywitał na maj...


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 41.22km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 27.18km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 170 ( 86%)
  • HRavg 147 ( 74%)
  • Kalorie 1409kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-30

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 7

Wyszedłem wcześniej niż zwykle, bo ok godz 11. Była ładna pogoda ale nadawali opady, jednak takowych nie było. Wiatr dziś wiał i to strasznie. Chyba ze wschodu ale wydawało mi się, że wiało z każdej strony.
Znowu trochę inaczej pojechałem, bo najpierw nad Wisłę. Ktoś wysypał tam kamienie i nieźle trzęsie jak się jedzie. Potem na stary most, nowy most, miastem na azoty i znowu miastem na azoty a dalej ścieżką na Wróblewskiego do domu.
Ruch dziś był jeszcze większy niż zazwyczaj.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 43.40km
  • Teren 2.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.88km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-30 wycieczka z mecenasem

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 17

Ok godz 16 byłem umówiony na rogu z mecenasem. Padł pomysł z jego strony aby pojechać do Janowca...i tak żeśmy zrobili. Miastem na stary most, Góra Puławska, Nasiłów, Oblasy, Janowiec. Trasa jest bardzo fajna bo pomimo asfaltu kiepskiej jakości jest mały ruch a jedzie się w zasadzie przez las, także byliśmy zadowoleni:]
Jak już dojechaliśmy do Janowca stanęliśmy na chwilę pogadać.





Ostatnio byłem tu w kwietniu zeszłego roku. I pomyśleć, że przyjechałem tu bez żadnego zapasu:]

Dalej pojechaliśmy niezbyt równymi drogami na prom do Kazimierza.



Po tym jak zeszliśmy na ląd pojechaliśmy wałem. Niestety ale jak to bywa w Kazimierzu jest dużo ludzi na weekendzie. Musieliśmy zjechać na normalną drogę...znaczy się były na niej położone kamienie, także kostki to wcale nie przypominało:] Przy okazji był to dobry sprawdzian dla amora, który pięknie wychwytywał każdą nierówność.
I tak dojechaliśmy na rynek.



O dziwo nie było cyganek a przecież to najlepszy czas na łowy:]
Mecenas poszedł po coś do picia a ja dalej fociłem.



Pojechaliśmy dalej już na wał kierując się powoli w stronę Puław.



No i padł pomysł aby pojechać do Zbędowic wiadomo gdzie:] A to oznaczało tylko jedno... podjazd. Kto wie ten wie jaki jest i niech mi teraz ktoś wyskoczy z tym, ze u nas jest płasko:] Trochę się namordowaliśmy ale warto było.





Trochę późno się robiło i trzeba było wracać. Zjechaliśmy więc na spokojnie ze Zbędowic, bo bez hamulców tylko szaleniec by zjechał:D





Dalej pojechaliśmy na ścieżkę wzdłuż wału aby ni jechać drogą.



Nareszcie zaczęli robić nowy wał...



Dojechaliśmy na osiedle i jeszcze na chwilę do sklepu. Pytanie do Ani: wiesz gdzie to jest?:)



Odprowadziłem mecenasa do domu i jeszcze na chwilę pojechałem na pole proboszcza, bo lecieli na paralotniach.





Było super, dawno nie jechałem tą trasą:)




  • DST 44.88km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.93km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 165 ( 83%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 1449kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-28 kolejny rekordzik

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 7

Wyszedłem późno, bo dopiero po 19:/ Rodzinka wymyśla mi przeróżne zajęcia, więc jutro rano jak nie będzie padać wychodzę. Piszę jak nie będzie padać, bo dziś trochę kropiło a nic o deszczu nie mówili...
Ogólnie dzień mam do d*** i nawet nowy rekord średniej mnie nie ucieszył...



Tym razem pojechałem nad Wisłę i wałem do starego mostu. Dalej przez bulwar, Kołątaja i os Leśna. Reszta już jest standardowa.
Dobrze, że wiąłem rękawki bo już się chlodniej robiło. Koszulka kellysowska niezabytnio z nimi współpracuje, także jak już jeździć w rękawkach to w innej koszulce.
Pomimo tego, że już byla wieczorowa pora wiatr raczej nie odpuszczał.
Korzystając z tego, że jechałem pod wieczów wziąłem po raz pierwszy w tym roku plecak i zapakowalem aparat.
Kilka nocnych fot:





To mi się podoba:]



A to stacja orlen na Lubelskiej, gdzie rzadko działa kompresor.






I buchnęło zakładane 1000 km w tym miesiącu:)


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 44.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 27.40km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 168 ( 85%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1490kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-27

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 10

Wpis na szybko, bo muszę zainstalować na nowo system operacyjny:/
Pogoda super i nadal wietrznie. Ruch na drogach spory, bo niestety ale wyjechałem późno:/ Po drodze spotkałem kolegę Kumara:D a potem Tomka:]
A i znowu licznik mi zwariował pokazując ok 137 km/h:D


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 45.69km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 27.97km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 169 ( 85%)
  • HRavg 141 ( 71%)
  • Kalorie 1486kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-23

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 23.04.2011 | Komentarze 10

No i cóż kolejny ciepły dzień. Już nie było bezchmurnego nieba nad głową a i wiatr był jeszcze bardziej upierdliwy ale co tam:] Ważne, że nie pada i nie ma mrozów:)
Koło cmentarza spotkałem kolegę Mecenasa na rowerku. Pogadali trochę o rowerowaniu i nie tylko. Podobno była gdzieś w pobliżu koleżanka Ania ale jakoś jej nie widziałem. A jak przemknąłem obok to przepraszam, że nie zauważyłem:)
Niby gorzej się jechało przez ten wiatr ale w sumie przez połowę dystansu mi przeszkadzał. Spotkałem dwóch kolarzy, jeden na kolarce a drugi na meridzie hfs. Bardzo dużo osób było na rowerze. W ogóle to pierwsze pięć kilometrów przez miasto - katorga:/ Cały czas trzeba zwalniać i przyspieszać. Konkretnej prędkości wiadomo nie rozwinie się ale potem już jak się wyjechało z city było o wiele lepiej.
Wpadło mi do kasku kilka owadów i tak się zastanawiam czy nie można kupić jakiejś siateczki...
Pod koniec zatrzymałem się przed UM i zrobiłem symboliczne fotki.







I dwie foty z tematu przyroda, żeby nie było:]





A tak w ogóle to życzę wszystkim spokojnych, wesołych świąt:)
I mokrego dyngusa:D


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 40.34km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 171 ( 86%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1366kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-22

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 12

I kolejny piękny dzień w mieście Puławy. Dziś niestety ale był silniejszy wiatr. I nie wiem ale chyba z południa...nie jestem do końca pewien bo po jednej stronie Wisły wiało tak jakby z innej strony niż na drugim brzegu....dziwne.
Ogólnie fajnie, nawet jeśli jest ten wiatr. Przynajmniej fajnie się jeździ na letnio ubrany. O mały włos aby mi nie wpadł robal do ust:] W sumie miałbym białko w czystej postaci:]





A dziś doszła jedna z ważniejszych części do znajomego roweru i nareszcie został skończony:]



Rower jest bardzo fajny. Trochę dziwnie mi się jeździ ze względu na tą długą ramę ale być może dlatego, że jest to rozmiar 21'5.
Dziś także zakupiłem bacik i skuwacz do łańcucha.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 40.43km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.26km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-21

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 6

W sumie nie mam nic ciekawego do napisania, bo ogólnie rzecz biorąc nic takiego zaskakującego mi się nie przytrafiło. Zrobiło się ciepło, więc automatycznie sporo rowerzystów i rowerzystek na drogach. Widziany jeden kolarz, oczywiście pozdrowiłem. Dziś było jakoś tak ciepło, że nieźle się spociłem.



Jak wróciłem do domu to tuż przed bramą poszła dętka:) Jakieś szkło prawdopodobnie z piwa albo wina wbiło się w oponę i no cóż...jeszcze nie wymieniłem:]

A to widok z salonu na Magnolię.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 45.64km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 28.23km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 175 ( 88%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 1526kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-20 dwa rekordy...

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 11

Niestety ale miałem wyjazd do LBN i trochę się przedłużyło...akurat kiedy to na zewnątrz była taka ładna pogoda. Pomyślałem sobie "fajnie by było pojeździć ubranym na letnio"..i kiedy wróciłem tak też ubrany wyszedłem. Trochę późno wyjechałem i na wszelki wypadek wziąłem rękawki. Dziś również po raz pierwszy jechałem w rękawiczkach bez palców.
Trasa standardowa, czyli najpierw na azoty i dalej Mostostalem, Dęblińską, Kolo Bulwaru na stary most, Jaroszyn, Bronowice, Góra Puławska. Jak już dojeżdżałem pomyślałem sobie, że może by tak polecieć jeszcze raz na Jaroszyn i zrobić jeszcze jedną pętle.... i tak się stało. Jak już minęła godzina jazdy na liczniku pojawił się nowy rekord średniej...28.76 km/h. Niezły wycisk sobie zapodałem.






Dalej przez stary most, bulwarem, os Leśna, Partyzantów, Słowackiego i Niwą na osiedle.

Na sam koniec drugi rekord....prędkości:D Nikt na BS chyba tyle nie wyciągnął:D



Jak zjeżdżałem z Gościńczyka zauważyłem, że na chwilę licznik pokazał taką wartość. Myślałem, że nie zapamięta takiej prędkości ale jednak:D


Kategoria 40 - 60km, Samotnia