Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:919.90 km (w terenie 18.50 km; 2.01%)
Czas w ruchu:37:48
Średnia prędkość:24.34 km/h
Maksymalna prędkość:46.40 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (95 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:21822 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:35.38 km i 1h 27m
Więcej statystyk
  • DST 44.42km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:33
  • VAVG 28.66km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 171 ( 86%)
  • HRavg 148 ( 75%)
  • Kalorie 1330kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-29

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 7

Wyszedłem znowu wcześniej niż zwykle ale tym razem po 11. O tej porze było różnie, raz wychodziło słońce, raz się chmurzyło. Najważniejsze, że nie padało. O dziwo mimo wiatru jechało się całkiem dobrze. Po mieście jak zwykle nie brakowało ludzi, którzy nie uważali na siebie. Powiem tak: jak ktoś nie potrafi jeździć poprawnie na rowerze a potem wsiada do samochodu to się nie dziwie, że jest na drogach tyle wypadków na drogach..
Jak jechałem ze starego mostu do domu na chwilę stanąłem aby popatrzeć na prace przy nowo budowanym porcie.





Idzi im całkiem całkiem. Widziałem już na necie jak ma to wszystko wyglądać po ukończeniu i powiem, że mi się podoba. Jest wiele osób, które krytykują to miasto za takie inwestycje ale mi się to podoba.
Po południu zrobiło się naprawdę ładnie, jak na lato przystało.
A dziś, kiedy piszę nowy wpis pada od rana... a miało nie padać:/


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 42.03km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 171 ( 86%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1258kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-28

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 5

Po 9 wyszedłem, bo ok 12 miałem wyjazd do stolicy. Rano pochmurno z przejaśnieniami. W pewnym momencie myślałem, że nici z jazdy bo ciemna chmura szła ale na szczęście nie padało. Jechało się całkiem przyzwoicie. Wiatr zachodni czasem przeszkadzał ale dało się wytrzymać. Już od jakiegoś czasu idzie piorunem budowa Leroy Merli. Najpierw muszą wybudować drogi dojazdowe, więc jest rozjebunda na Dęblińskiej.



Sam market rośnie w oczach.



Jak wyjechałem do stolicy, to zrobiła się pogoda. Aktualnie jest więcej błękitnego nieba niż chmur. I teraz pytanie, czy nie może być takie lato jak dziś?:)


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


Chill.....

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 7

Pod wieczór zastanawiałem się czy wychodzić... jednak zdecydowałem się. Od samego początku miałem wrażenie mżawki. Raz spadło kilka kropel ale głównie padała taka niby mżawka. Pojechał na miasto a tak na prawdę na bulwar. W internecie widziałem zdjęcia kolejnych 300 metrów bulwaru. W sumie nie wiem dokładnie ile metrów robią ale wiem, że aż do samego mostu.



Potem trochę po mieście i do domu...








Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 24.01km
  • Czas 00:50
  • VAVG 28.81km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 167 ( 84%)
  • HRavg 126 ( 63%)
  • Kalorie 695kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-27

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 3

Dziś miało nie padać.... było inaczej.
Wyszedłem jeszcze przed obiadem. Było raz słońce a raz pochmurno. Znalazła się przerwa więc wystartowałem. Jechałem Kazimierską, patrze a tu nagle mokro. Najwidoczniej przeszła ściana deszczu, wiec zawróciłem. Pomyślałem aby pojechać do Kazika. Jechało mi się szybko. Dojechałem, na chwilę na rynek i musiałem wracać.





Musiałem szybko wracać bo za mną była ciemna chmura. Jechało mi się szybko..aż tu nagle z nie wiadomo skąd zaczęło padać... znaczy jadąc Parchatką nie wiem jakim cudem ale chmura przylazła prosto z zachodu i zaczęła się ulewa. Jechałem tak kawałem do pierwszego przystanku.



Dzizes...lało niesamowicie. Trochę musiałem poczekać aż przestanie. Po 20 min poleciałem prosto do domu asfaltem mokrym jak cholera. Oczywiście ciuchu w praniu, buty się suszą a rower do mycia. Bajka myłem chyba z 2,5 godziny... Jeszcze pojechałem na zakupy do Tesco samochodem przed tym jak zacząłem myć rower. Normalnie oberwanie chmury...nie mogłem wysiąść z samochodu przez dobre pół godziny! W radiu mówili, że mogą wystąpić przelotne deszcze...dupa! To ma być przelotny deszcz?! To ma być w ogóle lato?! Czy ja będę mógł normalnie wyjść pojeździć bez przemoknięcia?...

Bez kozery...jest to najgorsze lato w moim życiu! Do dupy z takim latem!

Jak kiedykolwiek będę mieć odp fundusze to przeprowadzam się w miejsce, gdzie opady występują dosłownie kilka razy do roku:]


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


Chill...

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 3

około 19 wyruszyłem trochę pokręcić. Pojechałem na nową drogę, potem do miasta zobaczyć jak idzie budowa galerii koło zielonej. Dziś zdjęli ogrodzenie przed marketem budowlanym. Podobno otwarcie jest planowane na pierwszy tydzień sierpnia.












Kategoria do 20km, Samotnia


  • DST 40.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 27.59km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 169 ( 85%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 1319kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-26

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 5

Dzień do dupy... nie dość, że pogoda do bani to jeszcze koło skwerku przy UM złapałem laczka. I na dodatek zaczęło padać. Okazało się, że najechałem na szkło i powietrze zeszło bardzo szybko. Ogólnie do bani...

Nie miałem czasu na robienie zdjęć, więc wrzucam maszynę, którą miałem przed kellysem. Szkoda, że musiałem ją sprzedać:/


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 41.58km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 28.35km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 173 ( 87%)
  • HRavg 150 ( 76%)
  • Kalorie 1322kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-25

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 6

Wczoraj była taka burza, że kiedy niedaleko walnął piorun to wszystko w domu się zatrzęsło. Lipiec powinien być deszczowy ale ku*** bez przesady. Już nie pamiętam kiedy był jakiś naprawdę ładny dzień. Dzisiejszy dzień też nie był wcale lepszy. Niby coś tam się przejaśniało ale zagrożenie opadami było. Jedynie co to wiatr aż tak bardzo nie dokuczał. Tylko nie wiem czemu ale noga jakoś nie podawała...


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 19.76km
  • Czas 00:46
  • VAVG 25.77km/h
  • VMAX 37.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 156 ( 79%)
  • HRavg 127 ( 64%)
  • Kalorie 544kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-24

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 6

Bardzo leniwy przejazd. Przez to, że wróciłem do domu po 3 a wstałem przed 7 organizm nie wchodził na obroty. Jechało mi się strasznie tym bardziej, że znowu jest kolejny wietrzny dzień. Tym razem wiało z południowego wschodu, czyli niedobrze. Na al Królewskich zeszło mi powietrze z tylu. Jak się zatrzymałem, zobaczyłem tym razem różany kolec. Nie było bata aby jakakolwiek dętka to przeżyła.
Wróciwszy do domu przetestowałem taki oto zestaw naprawczy.



A tak w ogóle to już mam dość tej pogody. Jak tak dalej pójdzie to chyba odstawiam rower póki się ona nie uspokoi.....


Kategoria do 20km, Samotnia


Na grilla

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 3

Jak w tytule, czyli na grilla do znajomych.





Powrót na nogach, bo kolega trochę przesadził z alko:]


Kategoria do 20km, Samotnia


  • DST 72.19km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 27.77km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-07-23

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 3

Wyjechałem po 9. Było bardzo chłodno i jednak mogłem wziąć rękawki. Za dużo czasu nie było, bo jechałem za moment do dziadka. Z rana już szalało wietrzysko.
A tu uszkodzona barka. Panowie cały czas próbują ją doprowadzić do porządku.



I wiem, że nic nie widać ale poziom Wisły jest wysoki. Nie żeby były przekroczone stany alarmowe ale....


Po 18 wróciłem od dziadka i postanowiłem jeszcze pokręcić. Wiatr się uspokoił ale nadal nieźle wiało.




Kategoria 60 - 80km, Samotnia