Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:1109.57 km (w terenie 92.00 km; 8.29%)
Czas w ruchu:47:43
Średnia prędkość:23.25 km/h
Maksymalna prędkość:43.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:178 (90 %)
Maks. tętno średnie:154 (78 %)
Suma kalorii:11782 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:36.99 km i 1h 35m
Więcej statystyk
  • DST 43.40km
  • Teren 2.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.88km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-30 wycieczka z mecenasem

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 17

Ok godz 16 byłem umówiony na rogu z mecenasem. Padł pomysł z jego strony aby pojechać do Janowca...i tak żeśmy zrobili. Miastem na stary most, Góra Puławska, Nasiłów, Oblasy, Janowiec. Trasa jest bardzo fajna bo pomimo asfaltu kiepskiej jakości jest mały ruch a jedzie się w zasadzie przez las, także byliśmy zadowoleni:]
Jak już dojechaliśmy do Janowca stanęliśmy na chwilę pogadać.





Ostatnio byłem tu w kwietniu zeszłego roku. I pomyśleć, że przyjechałem tu bez żadnego zapasu:]

Dalej pojechaliśmy niezbyt równymi drogami na prom do Kazimierza.



Po tym jak zeszliśmy na ląd pojechaliśmy wałem. Niestety ale jak to bywa w Kazimierzu jest dużo ludzi na weekendzie. Musieliśmy zjechać na normalną drogę...znaczy się były na niej położone kamienie, także kostki to wcale nie przypominało:] Przy okazji był to dobry sprawdzian dla amora, który pięknie wychwytywał każdą nierówność.
I tak dojechaliśmy na rynek.



O dziwo nie było cyganek a przecież to najlepszy czas na łowy:]
Mecenas poszedł po coś do picia a ja dalej fociłem.



Pojechaliśmy dalej już na wał kierując się powoli w stronę Puław.



No i padł pomysł aby pojechać do Zbędowic wiadomo gdzie:] A to oznaczało tylko jedno... podjazd. Kto wie ten wie jaki jest i niech mi teraz ktoś wyskoczy z tym, ze u nas jest płasko:] Trochę się namordowaliśmy ale warto było.





Trochę późno się robiło i trzeba było wracać. Zjechaliśmy więc na spokojnie ze Zbędowic, bo bez hamulców tylko szaleniec by zjechał:D





Dalej pojechaliśmy na ścieżkę wzdłuż wału aby ni jechać drogą.



Nareszcie zaczęli robić nowy wał...



Dojechaliśmy na osiedle i jeszcze na chwilę do sklepu. Pytanie do Ani: wiesz gdzie to jest?:)



Odprowadziłem mecenasa do domu i jeszcze na chwilę pojechałem na pole proboszcza, bo lecieli na paralotniach.





Było super, dawno nie jechałem tą trasą:)




  • DST 41.22km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 27.18km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 170 ( 86%)
  • HRavg 147 ( 74%)
  • Kalorie 1409kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-30

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 7

Wyszedłem wcześniej niż zwykle, bo ok godz 11. Była ładna pogoda ale nadawali opady, jednak takowych nie było. Wiatr dziś wiał i to strasznie. Chyba ze wschodu ale wydawało mi się, że wiało z każdej strony.
Znowu trochę inaczej pojechałem, bo najpierw nad Wisłę. Ktoś wysypał tam kamienie i nieźle trzęsie jak się jedzie. Potem na stary most, nowy most, miastem na azoty i znowu miastem na azoty a dalej ścieżką na Wróblewskiego do domu.
Ruch dziś był jeszcze większy niż zazwyczaj.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


2011-04-29

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 11

Wieczorna jazda z Anią, która jest wyraźnie sponiewierana przez chorobę.
Wcześniej nie dało rady wyjechać, bo nawał pracy w ogrodzie był. W dodatku na jakąś godzinę przed jazdą zaczęło padać:/ Na szczęście przestało:]
Jak już mieliśmy wyjeżdżać nagle zauważyłem, że mam kapcia...no rzesz...:D
I niestety ale trzeba było wymienić. Przy okazji koleżanka zobaczyła jak to się powinno robić bo wszak złapałem już nie jednego kapcia i jestem w tym obyty:]
Jazda odbywała się przez miasto na azoty na punkt widokowy.









I to by było na tyle focenia, bo baterie mi się wyczerpały:]
Pogadali trochę, porobili zdjęć i pojechali dalej. Ogólnie nic ciekawego się nie działo. No może oprócz tego, że prawie bym glebę zaliczył, bo na lawecie jechał mustang z 69:) No ale któż by się nie obejrzał:)
Powrót przez Niwę do domu.
Dzięki za wypad i do następnego!




  • DST 44.88km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.93km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 165 ( 83%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 1449kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-28 kolejny rekordzik

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 7

Wyszedłem późno, bo dopiero po 19:/ Rodzinka wymyśla mi przeróżne zajęcia, więc jutro rano jak nie będzie padać wychodzę. Piszę jak nie będzie padać, bo dziś trochę kropiło a nic o deszczu nie mówili...
Ogólnie dzień mam do d*** i nawet nowy rekord średniej mnie nie ucieszył...



Tym razem pojechałem nad Wisłę i wałem do starego mostu. Dalej przez bulwar, Kołątaja i os Leśna. Reszta już jest standardowa.
Dobrze, że wiąłem rękawki bo już się chlodniej robiło. Koszulka kellysowska niezabytnio z nimi współpracuje, także jak już jeździć w rękawkach to w innej koszulce.
Pomimo tego, że już byla wieczorowa pora wiatr raczej nie odpuszczał.
Korzystając z tego, że jechałem pod wieczów wziąłem po raz pierwszy w tym roku plecak i zapakowalem aparat.
Kilka nocnych fot:





To mi się podoba:]



A to stacja orlen na Lubelskiej, gdzie rzadko działa kompresor.






I buchnęło zakładane 1000 km w tym miesiącu:)


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 7.70km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:22
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne kręcenie

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 2

Podjechałem do znajomych na most, bo akurat tam przebywali. Trochę pogadali, pośmiali się i pojechałem a właśćiwie to poszedłem z kolegą na aleje po jego rower i żeśmy wrócili na osiedle.
Komputer jak widać sprawny ale jeszcze mnie czeka następny dzień na instalowanie programów:/

A oto jaką fotę udało mi się strzelić:



A tu jeszcze zdjęcie z prędkości jaką udało się "wycisnąć":D




  • DST 44.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 27.40km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 168 ( 85%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1490kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-27

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 10

Wpis na szybko, bo muszę zainstalować na nowo system operacyjny:/
Pogoda super i nadal wietrznie. Ruch na drogach spory, bo niestety ale wyjechałem późno:/ Po drodze spotkałem kolegę Kumara:D a potem Tomka:]
A i znowu licznik mi zwariował pokazując ok 137 km/h:D


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 42.99km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 26.59km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 178 ( 90%)
  • HRavg 149 ( 75%)
  • Kalorie 1518kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-26 rekordzik

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 10

W niedzielę jak rano pojeździłem trochę przed śniadaniem a właściwie to już obiadem ni było tak źle. Przytyć nie przytyłem ale niestety w poniedziałek musiałem sobie odpuścić bo, już za bardzo mnie nogi bolały.
Dziś przed obiadem wymyłem obydwa rowery. Znowu w kellysie musiałem dostroić hamulce aby nie ocierały o tarcze. Jeszcze raz powtórzę - regulacja avidów to koszmar....
Po obiedzie poleciałem standardzikiem. Przez miasto jak zwykle - strasznie. Do tego dziś wieje mocny wschodni wiatr. W po 30 min średnia wyniosła 29.2 ale byłoby szybciej, gdyby nie ruch i wiatr. Jak wjechałem na Dęblińską to szybciej jak 26 nie jechałem.



Chwilami prędkość spadała do 23... I tak po godzinie średnia wyniosła 28.97 km/h, czyli nowy rekordzik.
Dziś po raz pierwszy jechałem z bidonem i powiem, że się przydał. I dzisiaj także po raz pierwszy pojechałem w koszulce kellysa:] Chciałoby się mieć do tego spodenki ale cena odstrasza..
Jak zjeżdżałem z nowego mostu pomyślałem aby nie jechać na miasto, tylko na azoty. Dobrze zrobiłem bo nie było ruchu. Przy wieży skręciłem na Chemię i dalej ścieżką na Wróblewskiego. Pełno rowerzystów było i w ogóle dziś był jakiś wysyp.
Jak już wracałem standardowo przez Partyzantów spotkałem Anię wracającą z pracy. Pojechałem, więc z koleżanką na osiedle. Ania pojechała do przedszkola a ja prosto do domu.
W sumie dobrze mi zrobił ten mocny wiatr, bo po raz pierwszy zgubiłem 1000 kcal w godzinę:)
Tylko jutro mógłby być nieco mniej uciążliwy...a tak to pogoda jest super:]




  • DST 63.98km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 24.77km/h
  • VMAX 32.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-24

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 13

Wstałem o 5 rano i po ok godzinie wyjechałem. Niedawno zastanawiałem się kiedy w tym roku wybiorę się do Dęblina i...cóż wybrałem ten dzień. Z początku nawet nawet się jechało. Trochę za ciepło się ubrałem, bo nieźle się spociłem.







Jak dojechałem do Dęblina akurat przejeżdżał towarowy z zabójczą prędkością:]





Długo nie zastanawiałem się aby stwierdzić, że muszę na chwilę pojechać:





Trochę się zmieniło, bo w tamtym roku nie było tak wysokiego odrodzenia.





Wracając miałem non stop wiatr w twarz:/ Coraz częściej się zatrzymywałem.









I jeszcze na koniec przejechałem się po Gościńczyku zobaczyć co już zrobili.



A meridzie strzeliło 5 tys km:]


Kategoria 60 - 80km, Samotnia


  • DST 45.69km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 27.97km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 169 ( 85%)
  • HRavg 141 ( 71%)
  • Kalorie 1486kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-23

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 23.04.2011 | Komentarze 10

No i cóż kolejny ciepły dzień. Już nie było bezchmurnego nieba nad głową a i wiatr był jeszcze bardziej upierdliwy ale co tam:] Ważne, że nie pada i nie ma mrozów:)
Koło cmentarza spotkałem kolegę Mecenasa na rowerku. Pogadali trochę o rowerowaniu i nie tylko. Podobno była gdzieś w pobliżu koleżanka Ania ale jakoś jej nie widziałem. A jak przemknąłem obok to przepraszam, że nie zauważyłem:)
Niby gorzej się jechało przez ten wiatr ale w sumie przez połowę dystansu mi przeszkadzał. Spotkałem dwóch kolarzy, jeden na kolarce a drugi na meridzie hfs. Bardzo dużo osób było na rowerze. W ogóle to pierwsze pięć kilometrów przez miasto - katorga:/ Cały czas trzeba zwalniać i przyspieszać. Konkretnej prędkości wiadomo nie rozwinie się ale potem już jak się wyjechało z city było o wiele lepiej.
Wpadło mi do kasku kilka owadów i tak się zastanawiam czy nie można kupić jakiejś siateczki...
Pod koniec zatrzymałem się przed UM i zrobiłem symboliczne fotki.







I dwie foty z tematu przyroda, żeby nie było:]





A tak w ogóle to życzę wszystkim spokojnych, wesołych świąt:)
I mokrego dyngusa:D


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 40.34km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 171 ( 86%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1366kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-04-22

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 12

I kolejny piękny dzień w mieście Puławy. Dziś niestety ale był silniejszy wiatr. I nie wiem ale chyba z południa...nie jestem do końca pewien bo po jednej stronie Wisły wiało tak jakby z innej strony niż na drugim brzegu....dziwne.
Ogólnie fajnie, nawet jeśli jest ten wiatr. Przynajmniej fajnie się jeździ na letnio ubrany. O mały włos aby mi nie wpadł robal do ust:] W sumie miałbym białko w czystej postaci:]





A dziś doszła jedna z ważniejszych części do znajomego roweru i nareszcie został skończony:]



Rower jest bardzo fajny. Trochę dziwnie mi się jeździ ze względu na tą długą ramę ale być może dlatego, że jest to rozmiar 21'5.
Dziś także zakupiłem bacik i skuwacz do łańcucha.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia