Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:4420.70 km (w terenie 369.50 km; 8.36%)
Czas w ruchu:266:45
Średnia prędkość:16.47 km/h
Maksymalna prędkość:55.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:199 (101 %)
Maks. tętno średnie:152 (77 %)
Suma kalorii:13608 kcal
Liczba aktywności:171
Średnio na aktywność:25.85 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Chill.....

Środa, 21 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 2

Wieczorna jazda z Anią. Włóczenie się po tylko po mieście. Pojechaliśmy już niemalże całym bulwarem do nowego mostu. W jednym miejscu trzeba było przeprowadzić rower ale tak to zajebiście. Nie ma ławek, latarni ale jest super.





Do meridy kupiłem lampkę tylną firmy merida:)

Dziękuję kochanie:}




  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 15.87km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-09-11

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 2

Plan na niedzielę był prosty: pojechać do Janowic. Z racji, że byłem w tamtych stronach raz a nigdy nie byłem nad zalewem to taka też decyzja została podjęta.
Ruszyliśmy po 10 w stronę miasta przez park. Dalej przez most.



Kupiliśmy w Radomiu w galerii Słonecznej rękawiczki 4F za 25 zł.
Dalej przez Górę Puławską prosto do Janowca.





Kierowaliśmy się znakami do Janowic i znaleźliśmy się nad zalewem.













Ania dostrzegła żabę i zaczęła jej robić foty. Ja nie byłem gorszy, więc też parę zrobiłem.







Wracali do Janowca. Zatrzymali się jeszcze, bo ujrzeli zamek w oddali.





Kiedy byli w Janowcu stanęli na przystanku i przewodnik stada, czyli ja poszedłem po szamę:] Na blogu Ani jest pokazane co było.



Tak się zasłodzili, że więcej nie mogli. Daliśmy malutki kawałem pieskowi co się czaił na nas.



Ruszyli w stronę promu ale jeszcze przed tym jakiś nigga latał paralotnią.



I dotarli na prom. Oczywiście na promie dużo osób.



Przeprawili się i pojechali do rodziców Ani. Dalej już do domu standardową trasą, gdzie było bardzo dużo samochodów. Po tej drodze rozbolała mnie głowa:/

Było bombastycznie! Dziękuje Honey:)




  • DST 16.98km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chill.....

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 5

Z Anią na PKP Puławy Chemia.







Dziękuje kochanie:)




Chill.....

Wtorek, 6 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 4

Nocna jazda z siostrą i Anią. Zaczęliśmy od tego, że Ania nie miała przedniej lampki a ja miałem tylną popsutą:] Zajechaliśmy na BP dopompować koła i wsio w drogę! Osiedlem na Gościńczyk, gdzie siostra musiała podjechać. Na szczęście nie trzeba było jej skrobać ze ścieżki. Pierwszy stop na skwerku.



Pojechali dalej miastem na bulwar, gdzie była ciemnica. Wszystkie latarnie zostały wyłączone, gdyż coś tam kopali panowie. Pojechaliśmy w stronę nowego mostu nowo wybudowaną ścieżką bulwarową. Myślałem, że już do końca została zrobiona ale niestety nie.



Wracając zajechali jeszcze zobaczyć browar.





Wracaliśmy Centralną, Zieloną prosto do domu.
Było fajnie, przyjemnie i śmiesznie...prawda Aniu?:)




  • DST 34.85km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 14.73km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-09-03

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 4

Na sobotę był zaplanowany wyjazd do Kazika, konkretnie zapoznanie się z terenami wokół miasteczka. Założyliśmy terenowe ogumienie i wio. W Parchatce i Bochotnicy został położony nowy asfalt. W Kaziku jak to w Kaziku, dużo ludzi jak to w weekend. Pojechali najpierw do kamieniołomu a potem na niebieski szlak. W pewnym momencie mieliśmy super widok. Dalej do Kazika przez niezbyt równą drogę. Wjechaliśmy w cmentarz a nie powinniśmy:) Ania kupiła sobie loda i udali się na spotkanie a Rafałem. Pojechali na wał, bo na rynku głośno grali muzycy. Pogadali trochę i pojechali z powrotem do Puław. Tam zjedli kebaba i odprowadziliśmy Rafała.
Dzięki za spotkanie!









































Na koniec dodam, że Ania była bardzo wytrwała. Pod górkę, kiedy to trzeba było rower wprowadzać nic nie zająknęła, a było trudno przez piach i wystające korzenie. Brawa dla Ania!

Dziękuję za wypad!:)




  • DST 48.78km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-08-15

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 5

Dziś pojechaliśmy do babci na obiad. W sumie nie wiem co mam więcej dodać, bo na blogu Ani jest z tejże wycieczki wpis, także krótka piłka od ojca prowadzącego blog:]
Jechało się całkiem całkiem, no Anię ofc bolał nadgarstek i słońce trochę piekło.
Tak czy siak pokłony w stronę dziewczyny za zawziętość:)











Jak już zjedli i odpoczęli po obiedzie ruszyli w stronę Chrząchowa, Witowice, Końskowola, Młynki, Azoty i miastem do domu.


dzięki za towarzystwo Kochanie;)




  • DST 45.87km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 17.76km/h
  • VMAX 55.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-08-13

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 5

Wycieczka z Anią przez Parchatkę-Bochotnicę- Kazimierz Dolny-Wylągi-Skowieszynek-Bochotnica-Wierzchoniów-Celejów-Stok-Stary Pożóg-Końskowola-Młynki-Puławy.

Na początku było w miarę ale już w Bochotnicy zaczęło kropić...... przestało dopiero przed Skowieszynkiem. Nie muszę mówić jak bardzo nie lubię jazdy podczas deszczu.....ale potem nagle się rozpogodziło. Plany w ogóle były inne. Jak zjeżdżaliśmy do Bochotnicy miałem nadzieję na szybszą max prędkość ale przez to, że padało nie mogłem zaszaleć. Ania dziś mnie normalnie zabije za te wzniesienia, które miała pokonać:] A ponoć Lubelskie jest płaskie:]











Dzięki za towarzystwo! Kochanie;)




  • DST 41.34km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 17.47km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chill.....

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 8

Przed 15 odebrałem Anię z pracy, Pojechaliśmy po licznik dla niej na Lubelską i do domu na obiad. Pod wieczór pojechaliśmy dalej. Nie zastanawiając się pomyślałem o lesie. Najpierw na ulicę Sosnową, bo już prawie do końca wyłożyli tam kostkę na ścieżkę rowerową.





Oczywiście są fragmenty, gdzie muszą dorobić kostki ale ogólnie jest sobrze. Nie mogę się doczekać kiedy zrobią tą ulicę.



Tu zobaczyliśmy dziurę w chodniku i Ania zrobiła fotkę.



Wyjechaliśmy na Lubelską. Dziś w Lidlu jest chyba jakaś wyprzedaż czy coś w tym stylu, bo ludzi było baaardzo dużo.



Dalej Słowackiego, na Azoty. Pojechali na punkt widokowy i porobili foty. Przy okazji musiałem się wysikać:]





Po wyfoceniu się i wysikaniu pojechaliśmy do lasu. Pełno piachu ale jeszcze więcej komarów. Chętnie zatrzymałbym się na ambonę ale Autan, którym się popsikaliśmy przestawał już działać. W lesie było trochę błota ale udało się je ominąć. Jak już wyjechali z lasu, postanowiliśmy wracać do domu przez Mostostal i ścieżką wzdłuż obwodnicy. Przez miasto jadąc chcieliśmy dobić jeszcze kilka kilometrów.

Dzięki Kochanie za wypad!




  • DST 10.23km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 15.35km/h
  • VMAX 24.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chill...

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 3

Po południu pojechali z Anią do parku Jordanowskiego aby znaleźć trasę wyścigu. Nie udało nam się ale las wydał się całkiem fajny. Nie mogliśmy długo tam postać ani porobić jakiś fotek, bo jest dużo komarów i ciągle atakują. W pewnym momencie zaczęło padać:/ Schowaliśmy się pod drzewem i poczekaliśmy trochę. Do domu uliczkami miastowymi i osiedlowymi.







Dzięki za wypad!




  • DST 19.23km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 14.79km/h
  • VMAX 28.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-08-06

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 3

Wyszedłem w porannych godzinach z Anią, bo plan dnia był napięty. W ogóle to mam tak napięte ostatnie dni, że nie mam czasu wejść na BS czy FB:/ Pojechaliśmy do parku Jordanowskiego, gdzie rozpoczynały się jakieś zawody. Dalej pojechali ścieżką na azoty ale jeszcze przed tamą na kurówce skręciliśmy w lewo do lasu i trafiliśmy na Wólkę Profecką. Stamtąd znowu w las za Tesco i Leroy Merlin. Trochę było hardkoru ale co tam:] Tak w ogóle to jechałem niemalże po cywilnemu kellysem, bo mi szfagier zabrał meridę rano. Ania w lesie wyrżnęła i teraz ją boli nadgarstek:/ Powrót do domu wzdłuż kurówki, obwodnicą i miastem.



















Dzięki za towarzystwo:)