Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:867.87 km (w terenie 127.00 km; 14.63%)
Czas w ruchu:43:23
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maksymalna prędkość:43.40 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:34.71 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 33.66km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 20.40km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-20

Czwartek, 20 stycznia 2011 · dodano: 20.01.2011 | Komentarze 5

Wczoraj wieczorem zaczął padać śnieg. Pomyślałem sobie: " a popada i zaraz przestanie"... Przestał...ale chyba rano:D No dobra trudno. Po obiedzie ogarnąłem się i wyszedłem. Było mokro i dość wietrznie ale ogólnie nie było na co narzekać...oprócz tego, że złapałem kapcia:D NO ale wożę ze sobą dodatkową dętkę, więc pomyślałem 5 minut i po sprawie. Szukam a tu nie mam dętki. Kurcze po raz pierwszy od dłuższego czasu mi się zdarzyło nie wziąć zapasu. I akurat dziś musiałem przebić...fak:D Tak w ogóle to wbiła mi się pinezka. Jechałem Słowackiego i kiedy mijałem Stokrotkę nagle zrobiło mi się komfortowo. Pomyślałem, pojadę pod orlen i napompuję kompresorem aby jakoś dojechać na osiedle. Ostatnio kiedy patrzyłem był nieczynny i.. tym razem też był nieczynny. Nie chciało im się pewnie naprawiać. Leniwe buły:D Jakoś doczłapałem do domu zły jak diabeł:D





I przekroczyłem zakładane 500km:)


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 39.69km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.68km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-19

Środa, 19 stycznia 2011 · dodano: 19.01.2011 | Komentarze 9

Dziś miało padać i co? Nie padało:D Coś tam zaczęło kropić jak jechałem ale to były tylko pojedyncze krople. Ogólnie super się jechało. Nawet wiatr jakoś tak nie przeszkadzał. W sumie mogłaby być taka aura. W miarę sucho, no może bez słońca ale przynajmniej nie pada.



Jak wracałem z azotów to zrobił się niezły korek.



Niektórzy już nie wytrzymywali i zawracali aby pojechać przez Dęblińską.



Jak ktoś tędy jeździ to wie, że takie korki to nic specjalnego. Kiedy się kończy zmiana na azotach to tak właśnie się robi. Zawsze jak wracałem z liceum do domu to się zastanawiałem "dlaczego ta jedynka tak się spóźnia":D Teraz już wiem:D

Dziś jeszcze przed jazdą zamontowałem statyw własnej roboty. W poniedziałek myślałem jak by tu przymocować aparat i ... wymyśliłem. Miałem po starym błotniku mocowanie do sztycy. Śrubę szybko znalazłem, bo mam wszystko uporządkowane w słoiczkach:D





Dziś miałem pierwszy test. Całkiem nieźle wypadł, choć na większych wybojach miałem stracha. Muszę jeszcze wykombinować jak by go lepiej zabezpieczyć/usztywnić...
Na filmik trzeba poczekać:)


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 35.53km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 22.68km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-18

Wtorek, 18 stycznia 2011 · dodano: 18.01.2011 | Komentarze 3

Odebrałem rower z serwisu ok 15. Teraz po założeniu nowej korby, wolnobiegu oraz łańcucha chodzi jak nówka. Korba jest już porządniejsza niż ta seryjnie montowana no i łańcuch ma spinkę, także jest dobrze. Fakt trzeba było się trochę wykosztować ale no cóż posiadanie dwóch rowerów to jak posiadanie dwóch samochodów...



Pogoda znów od rana dopisywała ale tylko do południa, bo potem już zachmurzyło się. Na ulicach jest w miarę sucho. Spora ilość piachu na jezdni skłoniła mnie do przemyśleń - zakładać sliki czy nie? Ponoć ma padać śnieg w najbliższym czasie. Jak na razie mam założony slik na tylne koło, choć doszła mi nowa opona. Jakoś mi się wygodnie jeździ ze slikiem na tyle.
BTW widziałem gościa na rowerze, który wyglądał jak koleś z ZZ Top:D




Kategoria 20 - 40km, Samotnia


2011-01-16

Niedziela, 16 stycznia 2011 · dodano: 16.01.2011 | Komentarze 3

Dziś krótko, bo pechowo. Wczoraj napęd działał jeszcze jako tako, w każdym bądź razie nie przeszkadzała mi jego kultura pracy. Kiedy dzisiaj jeździłem było już o wiele gorzej. Tak mam wyrobione zębatki w wolnobiegu i korbie, że aż w pewnym momencie kręciłem i nie jechałem. Krótko mówiąc znalazłem się w czarnej dupie:D Jutro muszę oddać rower i to koniecznie. Najpierw pojadę na myjkę i go umyję, bo aż wstyd zabrać do serwisu tak brudny rower. Dochodzi nowy wydatek, czyli korba. Zobaczymy co mi powiedzą jutro ale tak sobie pomyślałem, że mogę wykorzystać starą korbę z kellysa. Trzeba by kupić nowy support i o ile się da to nowe śruby mocujące ramiona korb, bo ich nie mam. Czyli jest dupa i już:D




Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 30.61km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-15

Sobota, 15 stycznia 2011 · dodano: 15.01.2011 | Komentarze 3

Dzisiejszy dzień zaczął się deszczowo. Akurat po obiedzie przestało padać, więc wyszedłem. Najpierw pojechałem zobaczyć działkę na sprzedaż w kierunku na Kazimierz Dolny. Niestety ale nie znalazłem. Być może przejechałem zjazd do tej działki ale no dobra. Poleciałem zobaczyć wyciąg, bo już tam dawno nie byłem. Zupełnie zapomniałem a przecież tam jest fajna trasa prowadząca do Skowieszyna. Muszę się tam koniecznie wybrać ale to dopiero w czerwcu albo i w lipcu, kiedy to nie będzie tak wilgotno. Każdy kto jeździł po gliniastym podłożu chyba wie o co mi chodzi....



Wyciąg w parchatce © kamiloslaw1987




Jeszcze jak jechałem w stronę Kazimierza to jechało mi się dobrze ale to dlatego, że wiatr miałem w plecy. Potem było już znacznie ciężej. Dodatkowo jechałem po ulicy Kilińskiego i to od jej początku. Każdy kto się orientuję co to za ulica to wie, że równo to tam nie jest:D No dobra jakoś przeżyłem ten kawałem niby asfaltu. Jak już byłem w mieście to zaczęło mżyć. Pomyślałem, że może za chwilę przestanie ale nie rozpadało się na dobre. I jak oczywiście wróciłem do domu to przestało padać:D
Źle mi się jechało głownie przez napęd, który jest już do wymiany. Nie mogłem przycisnąć, bo łańcuch mi przeskakiwał. W poniedziałek pojadę do serwisu i wymienię wolnobieg i łańcuch. Tak się zastanawiam, czy może nie jeździć na dwóch....


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 34.27km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.64km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-14

Piątek, 14 stycznia 2011 · dodano: 14.01.2011 | Komentarze 9

Znowu miałem pechowy dzień. Zaczęło się dobrze, bo przestało padać. Po godzinie jeżdżenia zaczęło kropić a po chwili padać. Przestało dopiero kiedy przyjechałem do domu. No jak na złość:) Jak jechałem szosą w kierunki na Żyrzyn to nagle wypadł mi licznik:) Tak po prostu wypadł sobie. Dobrze, że akurat nic nie jechało, bo by mi roztrzaskało go. Upadł akurat na samym środku drogi, także żaden samochód na niego nie najechał. Co za los, w sierpniu licznik wpadł mi do Wisły:D a teraz o mały włos wpadłby pod samochód:D
Aura na zewnątrz przypomina raczej jesienną niż zimową. O tym, że jest zima przypomina zalegający śnieg. Późnym popołudniem pojawiła się dość gęsta mgła.









Ogólnie kiepsko mi się jeździło. Na każdym skrzyżowaniu musiałem czekać aż przejedzie kolumna samochodów. W Puławach zaczyna się robić ruch jak w stolicy...


Kategoria Samotnia, 20 - 40km


  • DST 36.40km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-13

Czwartek, 13 stycznia 2011 · dodano: 13.01.2011 | Komentarze 4

Wstałem padał śnieg ale nie wielki. Po pewnym czasie przestał padać ale za to pojawiła się mżawka. No cóż mżawka mi nie przeszkadza tylko że....po pewnym czasie zaczęło padać. Jechałem tak w deszczu chyba 40 minut. Chyba nie muszę przypominać jak bardzo nie lubię jeździć w deszczu?:) No ale dobra jakoś tam wytrzymałem. Rower znowu jest cały utitłany:D No niestety ale takie uroki mokrej pogody.
Wczoraj zapomniałem dodać zdjęcie opony oraz dętki.







Pierwszy raz mnie spotkało coś takiego..żeby dętka samoistnie wybuchła. Ciśnienie nie było przecież duże...


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 30.69km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-12

Środa, 12 stycznia 2011 · dodano: 12.01.2011 | Komentarze 5

Dzisiaj nareszcie odebrałem koła z serwisu. Musiałem trochę poczekać ale było warto, bo co jak co ale proste koła to podstawa. W poniedziałek oddałem koła i przy okazji rozebrałem rower a raczej tylko hamulce, bo już ciężko chodziły. We wtorek je wyczyściłem i nasmarowałem. Teraz o niebo lepiej działają, choć na z tyłu muszę zmienić klocki.
Późno wyszedłem, bo późno odebrałem koła. W ogóle to dość kiepski dzień, bo nie dość że padało niemalże non stop to jeszcze w dodatku opona mi się rozwaliła... Ubieram się i nagle słyszę głośne BOOM!!... Myślę sobie WTF?? Zbiegłem ze schodów, patrze a tu dziura w oponie:D Dętka pękła a wraz z nią opona. Moje pierwsze słowa to oczywiście "ale urwał!":D. Jutro dam zdjęcie jak to wygląda, bo już mi się nie chce lecieć robić zdjęcia:)
Założyłem dętkę( jakie szczęście miałem, że w ogóle miałem) i wyruszyłem ze slikiem na tylnym kole:D Nie było w sumie tak źle. Szybciej się jechało. Czasem był drift a zwłaszcza przy straży pożarnej, kiedy to chciałem wjechać na ścieżkę ale wyszedłem ofc z tego cały i zdrów.
Myślę jak by tu przymocować aparat aby nakręcić jakiś film...









Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 34.49km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-09

Niedziela, 9 stycznia 2011 · dodano: 09.01.2011 | Komentarze 6

Rano kiedy wstałem była na zewnątrz mgła ale kiedy wyszedłem już jej nie było. Podczas jazdy wyszło słońce, które umilało mi jazdę. Na pewno jazdy nie ułatwiała mi wszechobecna breja. Tak się zastanawiałem czy następnym razem nie założyć slików. Tak mnie troszkę korciło aby akurat dziś je założyć ale wstrzymam się do wtorku albo środy, gdy będzie kolejna jazda. Jak na razie widzę, że będzie na plusie temperatura. W sumie nawet by mi odpowiadała dzisiejsza temperatura. Po obiedzie było już 7 na plusie.
Pojechałem na myjkę i umyłem cały rower. Kola jutro zanoszę do wyprostowania. Kupię może od razu oponę i nowy zestaw błotników. Dziś zauważyłem, że jedna szprycha mi się ułamała....nosz w @#!&%$#:D Mam nadzieję, że zrobią mi na wtorek te kółka.





Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 38.17km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.09km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2011-01-07

Piątek, 7 stycznia 2011 · dodano: 07.01.2011 | Komentarze 4

Rano jak wyszedłem po kilku minutach zaczęło padać dość mocno. Wróciłem więc do domu i co się okazało...przestało padać. Wkurzyłem się i wyszedłem dopiero po obiedzie. Przez tą odwilż jest dość ślisko na drogach. Zwłaszcza w parku było sporo lodu na ścieżkach. Podczas jazdy zaczęło padać. Znowu więc się wkurzyłem. Jak ma być odwilż to jak dla mnie może cały śnieg zniknąć. Polubiłem jazdę po białym puchu ale chyba już wystarczy. Oj jak chciałbym żeby już było 30 stopni na plusie.

Dziś zaimprowizowałem przedłużenie do błotnika. I tak muszę kupić nowy zestaw, bo jeden błotnik przecież złamałem. W poniedziałek prawdopodobnie podejdę do sklepu i kupię błotniki i oponę.



Kategoria Samotnia, 20 - 40km