Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
  • DST 27.52km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 17.38km/h
  • VMAX 26.20km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-12-31 Podsumowanie sezonu 2010

Piątek, 31 grudnia 2010 · dodano: 31.12.2010 | Komentarze 4

Nie jeździłem ostatnio, bo łapałem jakieś przeziębienie. Na szczęście nie dawałem się i jakoś pokonałem ten stan przeziębienia. Dziś jak wychodziłem sypał śnieg ale przecież mnie to nie powstrzyma przed ostatnim jeżdżeniem w tym roku. Pomimo mniejszego powera nie miałem zamiaru wyjeżdżać jakiś nie wiadomo jakich odległości. W sumie nic ciekawego się nie działo. Pod koniec jak już wracałem do domu jakiś pan pomylił mnie z listonoszem:D




Czas na podsumowanie mojego pierwszego poważnego sezonu rowerowego. W poprzednich latach jeździłem sporo ale nie aż tyle.
I tak zaczęło się w lutym i na dodatek pierwszy wypad i pierwsza wywrotka:D



Marzec ze względu na przedłużająca się zima nie wyjeździłem dużo. Za to poważna jazda zaczęła się w kwietniu.



I o dziwo kwiecień przyniósł mi 1000km.







Kwiecień to także miesiąc dłuższych wypraw np do Dęblina.









Maj przyniósł mniej wycieczek ze względu na ciągle opady deszczu i powódź.





Czerwiec zaowocował większym dystansem niż kwiecień i w dodatku zrobiło się na tyle ciepło, ze zaczęły się jazdy nocne. No i niestety ale także podobnie jak w maju kolejna fale powodziowa.











I nadszedł lipiec. W końcu pogoda się nieco ustabilizowała. Nadeszły upały w których to organizm zaczął pracować na wysokich obrotach. Dzięki temu miesiąc ten okazał się miesiącem rekordowym. Pierwsza setka, rekord odległości i ponad 1600km.





W sierpniu nieoczekiwanie kupiłem rower i dzięki temu były możliwe wyjazdy po cywilnemu:)



W sierpniu odbyłem najwięcej wycieczek ale mniej niż w lipcu kilometrów.

Wrzesień przyniósł także duża ilość wycieczek ale już powoli zacząłem odczuwać nadchodząca jesień.



Nadszedł październik, który był najgorszym z miesięcy. Przede wszystkim ze względu na przedłużająca się chorobę. Jednak z drugiej strony kupiłem sporo części i akcesoriów rowerowych.



No i nastąpiła zmiana ubioru i roweru. Kellys odszedł w zimowy sen a merida poszła w ruch.



Listopad był owocnym miesiącem. Pomimo tego, ze nie lubię jeździć po mokrej nawierzchni jakoś się przekonałem i tak tez wyszedł całkiem spory dystans.



No i nadszedł moment na, który czekałem od dawna. Kellys dostał wszystkie części jakich szukałem. Wyszło lepiej niż się spodziewałem nie tylko wizualnie ale i wagowo.





Pod koniec miesiąca przyszła zima i spadł pierwszy śnieg. No i się zaczęła zimowa jazda:)




W grudzień była walka ze śniegiem. Walczyłem również o przekroczenie magicznej granicy 10k. No i stało się.





I zakończył się sezon 2010. Były wzloty i upadki. Na początku myślałem, ze przejadę jakieś 4 000km. Potem ambicje wzrosły do 7 tys. I nieoczekiwanie przekroczywszy niemożliwe dla mnie 10k.

Dziękuje wszystkim odwiedzającym te moje wypociny. Nie myślałem, ze ktoś będzie w ogóle je czytał.

Wszystkim życzę wszystkiego naj w nadchodzącym roku 2011. Miejmy nadzieje, ze będzie o wiele lepszy niż kończący się:)


Kategoria 20 - 40km, Samotnia



Komentarze
murarzdt
| 10:59 środa, 5 stycznia 2011 | linkuj To ja życzę realizacji planów i wpadaj jak najczęściej do Kozienic. ;]
adam88-removed
| 16:27 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Ja niestety jeszcze nie mam zbytnio co podsumowywać ponieważ zacząłem przygodę z rowerem od połowy września :) Ale w nowym roku mam zamiar śmigać ile pary w nogach ! Na wiosnę może jakiś nowy sprzęcik i kto wie może jakieś starty w maratonach. Również życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku i masę przejechanych kilometrów! ;]

btw. Nie planujesz startów w maratonach? Twój kellys się tylko o to prosi hehehe ;]
VSV83
| 15:28 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj No i rok nam minął nie wiadomo kiedy.Również życzę Ci wszystkiego najlepszego w przyszłym roku i satysfakcji z km przejechanych na zmodyfikowanym Kellys-ie.Pozdrawiam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa baczy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]