Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
  • DST 31.67km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.34km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 215 (109%)
  • HRavg 135 ( 68%)
  • Kalorie 919kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-07-13 paranoja....

Wtorek, 13 lipca 2010 · dodano: 13.07.2010 | Komentarze 7

Trasa standardowa skrócona przez pogodę.
Wyjeżdżam z domku i widzę, że na niebie snują się jakies takie dziwne chmurzyska. Wyjechałem z ul Kazimierskiej pod górkę na Głębokiej i nagle jakieś takie dziwnie rzeskie powietrze się zrobiło. Okazało się, że na Głębokiej padał i to nieźle. Wjechałem w Aleje Królewskie i mniej więcej w środku alei juz nawierzchnia była suchutka. Jak wjechałem na Partyzantów to trochę kropilo. Dopiero kiedy jechałem ścieżką rowerową na azoty ulicą 1000 - lecia Państwa Polskiego zaczęło lać. Musiałem sie schować w jakis krzaczorach. Na samych azotach sucho, lecz wjeżdżając na Prefabet już było mokro. Jak wjechałem na Dęblińską musiałem trochę przycisnąć bo za mną leciała na mnie ściana deszczu... jeszcze z czymś takim się niespotkalem. Dalej przez most, Łękę, Bronowice, Jaroszyn, Górę Puławska było mokro. Rownież w samym mieście było już mokro. Jak jechałem przez miasto to ludzie się dziwnie gapili, bo byłem nieźle ubrudzony.
Krótko pokręciłem bo mnie pogoda zniechęciła. Jak już wjechalem na osiedle okazało się, że tu wogóle nic niepadało.... załamałem się. Tylko raz w młodości mi się coś takiego wydarzyło, kiedy to z kolegą pojechaliśmy rowerami na basen BEMA i nagle zaczęło padać. Zajeżdżamy na osiedle a tu suchutko.
Teraz jak piszę nowego posta to niebo jest bez chmur:/
Dzisiaj przyszły mi spodenki kolarskie. Koszulka do spodenek powinna przyjść juz niebawem. Może niejest to strój kolorystycznie dobrany do mojego roweru ale podoba mi się i chyba to się liczy.

Spodenki kolarskie Quick Step © kamiloslaw1987


Kategoria 20 - 40km, Samotnia



Komentarze
kamiloslaw1987
| 17:32 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj abarth - z wielka chęcią:) ostatnio niema z kim jeździć
abarth
| 09:18 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj O kolega z Puław :) Ja ze Szczecina, ale co roku mam okazję wybrać się do rodziny w Dęblinie - tam niestety mam do dyspozycji rowery pokroju Ukraina, ale spotkać można się kiedyś. Fajne macie trasy, a Dęblin z obu stron otoczony jest wiaduktami to raj dla mnie do szybszego zjazdu. Choć nie wiem kiedy będę w tamtejszych rejonach...pewnie około sierpnia :) Pozdrower
kamiloslaw1987
| 21:18 środa, 14 lipca 2010 | linkuj Spodenki kupione na allegro w przystępnej cenie.
Jeśli chodzi o upał to ja po prostu uwielbiam jak się leje żar z nieba. Mam już dość deszczu po ostatnich powodziach.
Bracie starszy z dalekiego wschodu... wole jak się ubrudzi rower "po mojej myśli " a nie tak jak ostatnio niespodziewanie.
cuoresportivo
| 22:46 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Fajne spodenki,najważniejsze aby były wygodne..
Jak chcesz,to możesz po mnie wyjechać do Wojciechowa i stamtąd byśmy wrócili czerwonym szlakiem rowerowym do Puław.
Aha...mając rower nazywany górskim,jesteś od czasu do czasu skazany na zjazd z asfaltu i pobrudzenie go,aby zasłużył na swoją nazwę. :)
fotoaparatka
| 20:03 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj A ja dzisiaj modliłam się o deszcz i co spadły dwie krople, a na dworze dalej duszno i gorąco.
marek
| 18:01 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj fajny spodzień
DaDasik
| 16:14 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Fajne spodenki. Moje ulubione niestety poległy podczas wypadku. Dobrze, że mam jeszcze 4 pary ;)
U nas cały czas upał, czasami nie do wytrzymania :/, ale wolę to jak powódź.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzadk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]