02.06 DPD

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 1

Do pracy w sobotę na Kellysie. Baardzo ale to baaardzo mocno wiało. Na kellysie lżej się jeździ niż na giancie. Jest on lżejszy, zwinniejszy i ma agresywną geometrię. Giant nie jest zły. W najbliższym czasie wybiorę się w teren koło azotów ale już teraz mi się wydaje, że radzi sobie lepiej w warunkach leśnych niż kellys. Szczególnie to widać w głębokim piachu, gdyż idzie jak przecinak. Na pewno wiem, że będzie jedna i tylko jedna poważna zmiana w Giancie-amortyzator. Planuję na następny sezon kupić coś innego. Jeśli będę miał pieniądze to kupię Torę a jak nie...to sam nie wiem co. Nie chcę brać do niego powietrznego amora, ten rower ma nie być najlżejszy bo od tego jest kellys. W obu rowerach planuję ejszcze zmiany kosmetyczne. W kellysie jak na razie napęd działa ale już i tak wiem, że powróce do metody dwóch łańcuchów. Zastanawiam się nad dwoma xtr'ami.
Co do meridy....to jeszcze nad nią myślę...