Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
  • DST 110.50km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:28
  • VAVG 24.74km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 169 ( 85%)
  • HRavg 128 ( 64%)
  • Kalorie 3074kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-07-10 pierwsze 100 km

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 6

Trasa nieco zmodyfikowana, gdyż pod koniec niechciało mi się podjeżdżać pod górki przed Bronowicami, więc skręciłem w lewo i pojechałem wzdłuż wału gdzie jest płasko.




Wyprawa bardzo udana. Wstałem o godzinie 4 i koło 5 wyruszylem. Mogłem jechać non stop przez miasto drogą bo bylo bardzo mało samochodów.
Było chłodno, więc wziąlem bluzkę kupiona na allegro. Myślałem, że nieprzyda mi się a tu proszę. Bezwietrzna pogoda sprawila, że jakoś tak szybko mi się jechało. Średnia miałem ok 24 km/h. Nieco za szybko, także na dłuższą wyprawę muszę trochę zwolnić. Tak jak przypuszczałem wiatr pojawił sie ok godz 9. Trochę przeszkadzał ale dalem radę.
Jeśli chodzi o cel podróży - Kozienice. Podobają mi się, a w szczególności kryta plywalnia. Kiedyś będę musiał się tam wybrać. Trochę pobłądziłem w mieście ale jakoś wyjechałem na drogę powrotną. Jak juz wyjeżdżałem to niespodziewałem się,
że asfalt będzie tak równy. Myślałem, że będzie o wiele gorzej. Było trochę podjazdów ale także dałem sobię z nimi radę. Setka mi wybiła kiedy byłem tuż pod obwodnicą Puław i jeszcze nieminęły 4 godziny, także miałem średnią 25 km/h. I o dziwo dopiero wtedy pojawił sie pierwszy kryzys. Ale włączyłem w telefonie nutkę z filmu Rocky " eye of the tiger" i podnałem naprzód zly jak diabeł!

Wyprawa bardzo udana, jest kilka spraw do poprawy i do przemyślenia ale myślę, że dam radę dojechac do Radomia. Napewno warto spróbować.

Dwa bidony... © kamiloslaw1987


Droga na Gołąb © kamiloslaw1987


Przed Dęblinem © kamiloslaw1987


Jeszcze 20 km do celu... © kamiloslaw1987


Jeszcze 8 km... © kamiloslaw1987


Nareszcie u celu © kamiloslaw1987


Skwerek w Kozienicach © kamiloslaw1987


Park w Kozienicach © kamiloslaw1987


Też jest Tesco ale w Puławach mamy większe © kamiloslaw1987


I wybiła pierwsza w życiu setuniunia © kamiloslaw1987


Kategoria 100- 150km



Komentarze
kamiloslaw1987
| 12:01 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj dziękuje wszytskim:)
makdeb - w tym bidonie niestety ale wieczko mi sie polamał także teraz niemoge podczas jazdy uzupełniac płynów:/
fotoaparatka - wstać rano jest ciężko to prawda, lecz ja i tak codziennie wstaje o 5 także godzina wczesniej nierobi na mnie wrażenia
marek -thx:)
c1ach - rzeczywiście masz rację klimat jest super, a do tego niema skwaru z nieba.
ememka - pogoda rzeczywiście niesprzyja ale co zrobić...
ememka
| 10:39 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj Gratuluje pierwszej setki;) ja tez niedawno to zaliczylam;) Niestety pogoda tutaj jest wybitnie nie rowerowa ostatnio;/ A co do rannego wstawania to coz... dobrze ze nie spozniam sie na 10;)
pozdro1
marek
| 10:10 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj Congratulation !
fotoaparatka
| 09:50 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj Podziwiam tak wczesne wstawanie. Ja mimo szczerych chęci wyłączam budzik przewracam się na drugi bok i idę spać dalej :) Gratuluję pierwszej setki. Pozdrawiam
makdeb
| 09:48 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj Muszę kiedyś spróbować jazdy tak wcześnie. Gratuluję !

PS. Też używam tego bidonu isostara :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]