Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1464.71 km (w terenie 41.00 km; 2.80%)
Czas w ruchu:56:45
Średnia prędkość:25.35 km/h
Maksymalna prędkość:46.20 km/h
Maks. tętno maksymalne:212 (90 %)
Maks. tętno średnie:151 (76 %)
Suma kalorii:36503 kcal
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:34.87 km i 1h 23m
Więcej statystyk
  • DST 26.00km
  • Teren 1.00km
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 137 ( 69%)
  • HRavg 91 ( 46%)
  • Kalorie 285kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-08 niefart roku.....

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 3

No coś niesamowitego..... Ale od początku. Razem ze znajomymi wyruszyliśmy na Nasiłów, ot tak z nudów. Na początek deszcz pokropił. Stanęliśmy na światłach i jak dojeżdżałem to wypiąłem prawy but ale lewy nie chciał się wypiąć, więc upadłem. Pechowy mam ten lewy pedał. Już próbowałem go smarować i nic. Zmieniałem naprężenie sprężyny ale i tak problem występuje. No ale teraz może jednak przejdę do meritum. Jechaliśmy przez stary most I. Mościckiego. Na moście są wybrzuszenia, gdyż są to łączenia między elementami mostu. Jak zwykle odblokowałem amortyzator aby był większy komfort. Jechałem ok 20 km/h i nagle patrze na licznik a on się wypiął z zaczepu i... spadł do Wisły... Tak dokładnie spadł do rzeki tak szybko, że nie miałem czasu na reakcję. No naprawdę coś niesamowitego... Odległość jest liczona na oko.

Trasa:



Zrobiłem kilka zdjęć ale i tak w sumie nic ciekawego nie było.

Nasiłow - po drugiej stronie Bochotnica © kamiloslaw1987


Nasiłów © kamiloslaw1987




2010-08-08 - na miasto...

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 0

Jakoś tak zachciało mi się pojeździć na Meridzie, więc pojechałem sobie na małą objazdówkę miasta.


Kategoria do 20km, Samotnia


  • DST 40.33km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 27.50km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 163 ( 82%)
  • HRavg 139
  • Kalorie 1111kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-08

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 0

Trasa standard, pogoda super i nic ciekawego się nie działo. Jak zwykle w pierwszych minutach nogi w ogóle nie chciały zapodawać i dopiero po godzinie czułem się rozgrzany.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 41.91km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 163 ( 82%)
  • HRavg 139 ( 70%)
  • Kalorie 1154kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-07

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 4

Trasa na Azoty x2, czyli standard. Pogoda mnie zaskoczyła, gdyż miało padać. Wstaje ok 5 a tu słońce. Niestety ale jak wyszedłem ok 7 to zrobiło się pochmurno.
Po wczorajszej wichurze na mieście jest pełno gałęzi i liści. Niby nic się nie stało ale jak wróciłem do domu ok 20 to na ul Kazimierskiej zobaczyłem kierującą ruchem policję i straż. Okazało się, że na jeden z domów przewróciło się dość wysokie drzewo. Budynkowi na szczęście nic się nie stało. Dziś jak już kończyłem jazdę zobaczyłem, że znowu podjechała straż i wycinała gałęzie.

Po burzy © kamiloslaw1987


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


  • DST 67.20km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 26.70km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 166 ( 84%)
  • HRavg 139 ( 70%)
  • Kalorie 1907kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-06

Piątek, 6 sierpnia 2010 · dodano: 06.08.2010 | Komentarze 0

Trasa na Dęblin przez Niebrzegów, Kleszczówka, na drugą stronę Wisły w Dęblinie i powrót na Gniewoszów wzdłuż wału.
Z rana pogoda super, prawie bezchmurne niebo z lekkim wiaterkiem. Do Dęblina wiatr w twarz. W drodze powrotnej wiatr także w twarz. Tylko na moście jechałem z wiatrem. Miałem za Gniewoszowem tunel aerodynamiczny, bo jechałem za koparką. Jechała akurat moim tempem, także było git dopóki nie skręciła. Przed Puławami pojawił się na krótko deszcz lecz niewielki. Jak już dotarłem do miasta na niebie pojawiła się duża ciemna chmura, także szybciutko do domu pomykałem.


Kategoria 60 - 80km, Samotnia


  • DST 63.89km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 27.19km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 172 ( 87%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 1863kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-05

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 3

Trasa standard plus przymusowy wyjazd do miasta.
Pogoda super z rana, lecz później zachmurzenie duże i lekkie ochłodzenie.
Jechało się w miarę. Wiatr wiał z południowego wschodu, więc jadąc do Końskowoli miałem go w twarz. Musiałem jeszcze pojechać do miasta, bo jak się okazało ktoś zamkną mi drzwi wejściowe do garażu i niestety ale musiałem jechać po klucze na miasto.
Na koniec dodam, że do miasta zawitali pielgrzymi.

Pielgrzymi w Puławach © kamiloslaw1987


Kategoria 60 - 80km, Samotnia


2010-08-04 niespodziewany chillout

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0

Chillout wieczorową porą ze znajomymi. Kolega zadzwonił akurat jak skończyłem mycie roweru. Oczywiście pojechałem meridką po cywilnemu bez pulsometru:) Ogólnie po mieście.




  • DST 44.02km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.41km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 168 ( 85%)
  • HRavg 135 ( 68%)
  • Kalorie 1164kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-04

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0

Trasa na azoty, a dokładnie dwie pętle. Pogoda jak to pogoda. Wczoraj było super a już dnia dzisiejszego jest pochmurno, wietrznie i chłodno.
Noga boli po wczorajszym ale i to mnie nie powstrzyma przed jazdą. Musiałbym mieć chyba dwie nogi w gipsie żeby nie pojeździć. Średnia wyszła nawet nawet zważywszy na obolałą nogę. Starałem się mocniej kręcić lewą nogą ale i tak prawa bolała.
Prędkość max udało się uzyskać w tunelu aerodynamicznym użyczonym przez emkę. Niestety ale jechałem za linią nr 3 po Słowackiego więc skręcała w ul Chmielewskiego(tak się chyba nazywa). Tunel miałem dosłownie przez 300m.


Kategoria 40 - 60km, Samotnia


2010-08-03 cz III

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 8

Trasa na miasto, dalej na nowy most i przez Jaroszyn do domu miastem.
Dziś mam bardzo kiepski humor. Zacznę od tego, że podczas jazdy złapał nas deszcz i niestety ale dojechaliśmy do domu cali mokrzy. Na dodatek miałem pierwszy upadek na nowym rowerze. Nie jechałem szybko po mokrym bo wiedziałem że taki typ opon ma ograniczoną przyczepność na wilgotnych warunkach ale i tak zaliczyłem glebę. Trochę podrapany łokieć i miednica. Noga boli ale proszę nie myśleć , że to mnie powstrzyma przed jazdą na rowerze. O ile oczywiście pogoda dopisze. I dlatego też nienawidzę jeździć w mokrych warunkach a tym bardziej, że pada.
Kupiliśmy ze szwagrem rower za 800zł. Szwagier będzie niewiele jeździć ale ja będę dość sporo:) Rama ma rozmiar 46 cm, czyli tak jakby 18cali w MTB. Może to wygląda na małą ramę, lecz w rzeczywistości pasuje jak ulał. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu, gdyż na rowerku jeździ się fajnie. W zimie założę opony z agresywnym bieżnikiem. Już nawet sobie pewien model upatrzyłem. Nóżkę oraz odblaski zdejmę niebawem:) Dodam tylko na koniec, że jechałem ubrany po cywilnemu:)

Meridka © kamiloslaw1987


Meridka © kamiloslaw1987


Meridka © kamiloslaw1987




  • DST 28.26km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:40
  • VAVG 16.96km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 143 ( 72%)
  • HRavg 108 ( 54%)
  • Kalorie 685kcal
  • Sprzęt Kellys Madman '09 JUŻ NIE MA:(
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-08-03 cz II

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 3

Trasa do Kazimierza Dolnego lecz z nagłą modyfikacją przez szwagra. Przez Parchatkę, Zbędowice, Las Stocki, Celejów, Wierzchoniów, Bochotnica, Parchatka i do domu. Niestety ale szwagrowi zabrakło ognia w nogach i pojechaliśmy do domu omijając główny cel wyprawy. Szwagier testował dziś nowy rower, który kupiliśmy razem na spółkę. Niebawem dodam jakieś zdjęcia i wszystko będzie jasne.