Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamiloslaw1987 z miasteczka Puławy. Mam przejechane 30532.83 kilometrów w tym 1826.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamiloslaw1987.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:946.65 km (w terenie 84.00 km; 8.87%)
Czas w ruchu:42:19
Średnia prędkość:22.37 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:29.58 km i 1h 19m
Więcej statystyk
  • DST 32.07km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:21
  • VAVG 23.76km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-11-02

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 0

I znów mamy kolejny ciepły dzień. Tak jak wczoraj wyszedłem rano pojeździć i znowu ubrałem się nieco za ciepło. Wszak rano było 10 stopni. Bez aparatu się wybrałem bo jakoś o nim zapomniałem. A szkoda bo jeździłem po kilku fajnych ścieżkach w lesie azotowskim. Trochę ciężko się jeździ po piaszczystych terenach na trekkingu o cieniutkich slikach. Przynajmniej wiem, gdzie w terenie będę jeździć na kellysie.
Jak na razie pogoda jest bardzo łaskawa. Fajnie by było gdyby taka aura utrzymała się przez cały listopad. Ogólnie nie lubię tego miesiąca. Jak dla mnie jest on najgorszy w całym roku, bo kojarzy mi się z taką ponuro-szarą jesienną pogodą.


Kategoria 20 - 40km, Samotnia


  • DST 33.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 24.75km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway 5-V SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

2010-11-01

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 0

Kolejny ciepły poranek w mieście portowym Puławy. Aż miło się jeździ kiedy jest taka aura no może nie wiosenna ale powiedziałbym, że prawie. Jedynym mankamentem jest silny wiatr z południa. Jadąc Dęblińską miałem wiatr w twarz co spowodowało jazdę z prędkością max 22km/h. Nieźle się umęczyłem aby jakoś dotrwać do zaplanowanych na dzisiaj 30 km ale jakoś przebrnąłem.
W najbliższym czasie, kiedy to będzie padać prawdopodobnie oddam meridę do serwisu aby naprostowali mi koła. Przednie ma małe bicie ale tylne to już inna bajka. No ale cóż zazwyczaj jest tak, że rowery prosto z fabryki mają po prostu za słaby naciąg szprych. W swoim grandzie z lat młodzieńczych, także miałem taki problem jaki mam teraz z obecną meridą. Jedynie kellys miał super sztywne koła.

Merida © kamiloslaw1987


Wieża © kamiloslaw1987


Rurociąg © kamiloslaw1987


Kategoria 20 - 40km, Samotnia